Co powinien zawierać porządny sklep z artykułami biurowymi? Wszystko, co niezbędne w biurze, czyli teczki, segregatory, ale także rzeczy potrzebne w domu, na przykład, papier do drukarek, flamastry, zakreślacze. Sklep taki powinien również mieć w swojej ofercie coś dla dzieci, przykładowo, stemple dla dzieci czy teczki dla dzieci, a nawet drobne pomysły na prezent jak skarbonki z różnymi ciekawymi wzorami. Czy można spotkać jeszcze takie sklepy?
Autor: Ann
Źródło: http://www.flickr.com
Niestety, takich ciekawych, biurowych sklepów jest coraz mniej, a przyczyn jest oczywiście kilka. Najistotniejsza jest ta rzecz, którą można określić zmianami w handlu. Za tym pojęciem chowa się zmiana krajobrazu handlowego w naszym kraju, kiedyś mieliśmy małe sklepy, do jednego się szło po mięso, do drugiego po artykuły odzieżowe, do trzeciego właśnie po papeterię (oferta stempli). A dzisiaj mamy sklepy wielko powierzchniowe, w których można dostać praktycznie wszystko. Rzeczy do biura są tuż obok sukienek, a mięso tuż obok chleba.
W Polsce i tak źle nie jest. W Stanach, sieć, na przykład Walmart, która na szczęście nie dotarła na razie do naszego kraju oferuje dosłownie wszystko, przez co niewielkie sklepy, także te z artykułami biurowymi upadają szybko. Na szczęście ludzie zaczęli korzystać z Internetu, która – uwaga! – także zniszczył wiele stacjonarnych sklepów. Dosłownie. Kiedyś po zakupy trzeba było iść do sklepu, dzisiaj mamy możliwość wyboru, a jak wykazują badania coraz więcej ludzi wybiera handel w sieci.
Nie ma, co się dziwić, za takie zakupy zapłacić można mniej (teczki uczniowskie). W niektórych branżach ludzie przykładowo udają się do dużego sklepu pooglądać pralkę lub lodówkę, a następnie zamawiają ją przez Internet o kilka procent tańszą. Zaczyna się tak dziać w każdej branży, również w tej, w której sprzedaje się artykuły do biura.
Nie masz zamiaru, by interesujące treści przemknęły Ci koło nosa? Więc na pewno przypadnie Ci do gustu kluczowa witryna, na której można przejrzeć nowe newsy.
Tutaj Internet również wyrządził szkody, lecz ci co w miarę szybko się przebranżowili lub rozszerzyli swoją stacjonarna ofertę o możliwość zakupów on-line dziś przyznają, że Internet to ich sojusznik, nie wróg. Zaś tego samego nie mogą powiedzieć o marketach.