Dziecięce koniki dla dorosłej widowni, czyli fenomen serialu „My Little Pony”

Narastająca w ostatnich latach audiencja serialu animowanego „My Little Pony” pozwala wysnuć kilka ciekawych wniosków. Skąd u dojrzewających, a zwłaszcza u dorosłych płci męskiej – ludzi zajętych poważnymi życiowymi sprawami, tak liczny i pozytywny odzew wobec serialu, w którym kolorowe koniki i pegazy na czele z główną postacią, którą jest Twilight Sparkle żyją sobie w wysublimowanej krainie?

Odcinki serialu emitowane są od 2010 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych wyszedł pierwszy produkt filmowy. W Polsce „My Little Pony zostało wyemitowane po raz pierwszy po roku czasu. Historia bajkowych latających bohaterów wzbudza większe zainteresowanie, niż przypuszczali twórcy.

Nie zwlekaj! Jeśli zaintrygowała Cię treść naszego artykułu, to doczytaj i sprawdź (https://www.smacznepodroze.pl/slodycze-i-przekaski-c-1.html) następne bardzo fascynujące wiadomości w kolejnym wątku.

Część krytyków i komentatorów filmowych tłumaczy fenomen serialowy faktyczną odskocznią od rzeczywistości. W historiach i relacjach słodkich koników z rogami wielu z nas widzi odejście, zapomina o kłopotach finansowych, trudnych relacjach rodzinnych.„My Little Pony” (zobacz: My little pony – duży wybór) w myśli producentów kierowane jest przede wszystkim do młodych, a zwłaszcza dziewczynek, które odnajdują w kolorowych konikach poczucie pewności i inspiracji. Co także interesujące – serial powstał jako motyw przewodni firmowych zabawek Hasbro. W tym sklepie, już po emisji pierwszych odcinków chętni mogli kupić różnego rodzaju gadżety i zabawki. Jak na czasy ciągłego usieciowienia przystoi, serial wciąga swoich fanów również przez internet. Dociera do nich z każdej strony, od mediów społecznościowych, przez możliwość internetowych zakupów maskotek, po kontynuację klimatu serialu w grze komputerowej.

Serial żyje sieciowym życiem całą dobę, a e-marketing i kolejne kanały ułatwiają dostęp do kolejnych rzesz odbiorców. Pisząc o „My Little Pony” i skuteczności dziecinnej, infantylnej fabuły, którą „łykają” starsi odbiorcy, naturalne skojarzenie kierujemy w stronę Nickleodon, a więc „Pingwinów z Madagaskaru”. To również serial dla najmłodszych, z bajkową, prostą jak drut fabułą, swoista ucieczka od codzienności i szarej rzeczywistości.

Konkluzja pozwala stwierdzić, że na spokoju duszy, odpoczynku uciekamy myślami do okresu młodości. Jednak same skojarzenia nie wystarczą, dziś żyjemy serialami z prostym przekazem i odczuciami, które na co dzień nie zawsze otrzymujemy od innych.