Sześcioletni chłopak to w dalszym ciągu jeszcze małe dziecko – i dobrze, na dorosłe życie przyjdzie odpowiedni czas. Jednakże ten wiek niejako jest już tym czasem, w którym to jego rodzice podejmują szalenie znaczące decyzje, które potem będą mieć niebagatelne znaczenie. Przede wszystkim chodzi o naukę, zwiększanie jego możliwości intelektualnych.
Wiadomo: celem każdego z rodziców jest to, aby akurat jego pociecha należała do czołówki najinteligentniejszych uczniów. Trudne to do zrealizowania, sporo również zależy od DNA, indywidualnych możliwości intelektualnych, ale od rodziców także niemało zależy!
Autor: Steve C
Źródło: http://www.flickr.com
Przykładowo za pośrednictwem najzwyklejszych zabawek naukowych można u swojej pociechy niejako wyćwiczyć dużo dobrego. A więc rodzic, który chce przygotować sześcioletnią pociechę do nauki szkolnej powinien rozejrzeć się odrobinę za różnego rodzaju zabawkami edukacyjnymi. Pewnie to nie jest niespodzianka: jeżeli już kupować zabawki edukacyjne dla 6 latka, chociaż dla młodszych czy bardziej wiekowych chłopaków także, to wyłącznie w Internecie. Bardzo dobre miejsce chociażby z tego powodu, że jakby nie patrzeć jest wielki wybór różnego rodzaju zabawek. W zasadzie to żaden kłopot natrafić na zabawkę edukacyjną, która tak jakby odmieni postrzeganie naszej pociechy.
Jeśli szukasz czegoś szczególnie ciekawego na poruszany tutaj temat, to kliknij i sprawdź tekst wspomnianego materiału!
To co jest fantastyczne w zabawkach edukacyjnych to zwłaszcza to, że bądź co bądź zabawiają, lecz przy okazji uczą. Prawda jest taka, iż nawet takie dziecko, które nerwowo podchodzi do nauki, dzięki zabawkom o charakterze edukacyjnym będzie mogło przełamać wszelką niechęć. Zobacz też zabawki dla starszaków.
Autor: Cristian Bortes
Źródło: http://www.flickr.com
No właśnie: kiedy dziecko całkowicie nie przepada za nauką, m.in. z winy swoich rodziców, to czy faktycznie będzie osiągało satysfakcjonujące wyniki naukowe? Pewnie nie! I nawet jeżeli będzie bardzo zdolnym uczniem, najzwyczajniej w świecie nie da rady przekroczyć pewnego pułapu. A to wyraźnie pokazuje, że w żadnym razie pochopne podejście do kwestii nauki własnego dziecka nie jest w porządku. Tak naprawdę z edukacją jest identycznie jak z chociażby grą na fortepianie: co prawda ciekawy to instrument, mocno rozwijający, lecz cóż z tego wszystkiego, skoro często rodzice nie zdają sobie sprawy, że wyrządzają swojemu dziecku, przesadnie naciskając na nie, niemałą krzywdę. Zadbajmy o własne dziecko, jego naukę, a pewnie po wielu latach dochowamy się takiej pociechy, która jakoś radzi sobie w życiu (artykuł z serwisu
